SBR Bank

Mięsny Zakątek

openmed2015b

Czy kolejne firmy będą zwalniać pracowników w 2024?

Czy kolejne firmy będą zwalniać pracowników w 2024?

BS w Wysokiem Mazowieckiem

ARTYKUŁ SPONSORWANY

Obecnie prowadzenie biznesu nie jest łatwym zadaniem nawet dla przedsiębiorców, którzy prowadzą firmy z wieloletnią tradycją. Namnażające się problemy coraz częściej powodują podjęcie dramatycznych decyzji związanych z realizacją zwolnień grupowych. W 2024 roku na ten krok zdecydowało się wielu pracodawców. Jak wygląda aktualna sytuacja pod kątem zwolnień pracowników? Co wpływa na trudne decyzje dotyczące zmian kadrowych? Czy w tym roku pojawią się kolejne zwolnienia grupowe i jak pracownicy mogą sobie z nimi poradzić?

Fala zwolnień grupowych

O fali zwolnień grupowych w Polsce mówiło się już w 2023 roku, kiedy zjawisko przybierało na sile. Aktualnie można już mówić o długiej liście przedsiębiorstw, które pod wpływem różnych czynników zdecydowały się zamykać całe zakłady, żegnając się z własną kadrą pracowniczą. Poniżej przedstawiamy firmy, dla których zwolnienia grupowe okazały się jedynym wyjściem z sytuacji:

  1. W PKP Cargo zwolnienia mają dotyczyć około 30% zatrudnionych, czyli ponad 4,1 tys. pracowników.

  2. Koncern Levis zamyka zakład w Płocku, realizując proceder grupowego zwolnienia 650 osób.

  3. W Polskiej Grupie Górniczej pracę ma stracić 435 osób, które mają już prawo do emerytury.

  4. W Wirtualnej Polsce grupowe zwolnienia spowodują, że ponad 120 osób straci pracę.

  5. Toshiba zamyka fabrykę w Gnieźnie, realizując zwolnienia grupowe dotyczące 100 osób.

  6. TE Connectivity Industrial zamyka fabrykę na Pomorzu, przez co zwolniono 140 pracowników.

  7. W Lear Corporation w Brześciu redukcja zatrudnienia miała dotyczyć 960 pracowników.

  8. Krakowski oddział firmy technologicznej Aptiv Services Poland zwolnił ponad 200 pracowników.

  9. W Yazaki Automotive Products Poland działającej w Mikołowie planowane są zwolnienia grupowe obejmujące 230 osób.

  10. W Polskiej Dystrybucji Alkoholi w Pabianicach z pracą miało się pożegnać 138 pracowników.

To tylko niektóre przykłady firm, które podjęły się próby poprawy sytuacji poprzez redukcję zatrudnienia.

Zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego, pod koniec kwietnia 2024 roku aż 167 zakładów planowało ponad 17,1 tys. zwolnień grupowych pracowników. W kwestii tej odnotowano niewielki wzrost względem poprzedniego roku, gdzie 155 przedsiębiorstw miało wręczyć wypowiedzenie 14,0 tys. pracowników.

Co wpływa na trudną sytuację przedsiębiorstw?

Jakie czynniki odpowiadają za drastyczne decyzje związane ze zwolnieniami grupowymi? Głównie chodzi o dynamicznie zmieniające się warunki, jakie przedsiębiorcom serwuje gospodarka zarówno na tle krajowym, jak i globalnym.

Firmom chodzi często o powody ekonomiczne. Inflacja, wzrastające koszty związane z podniesieniem cen m.in. energii oraz podwyższeniem płacy minimalnej sprawiają, że prowadzenie przedsiębiorstwa wymaga procesów reorganizacyjnych. Zmniejszenie zatrudnienia ma być jednym z rozwiązań pozwalających na optymalizację ponoszonych kosztów.

Zmiany gospodarcze sprawiają także, że firmy decydują się na restrukturyzację, by zachować długoterminową rentowność i podtrzymać konkurencyjność firmy. Specyfika niektórych branż wymaga zastosowania nowych technologii i rozwiązań, bez których ciężko myśleć o rywalizacji między przedsiębiorstwami o podobnym charakterze.

Niektóre firmy podejmują się też całkowitej zmiany profilu działalności i decydują się na całkowicie inne projekty niż dotychczas. Wtedy rezygnują z pracowników, którzy nie będą im już potrzebni po wprowadzeniu zmian.

Często zdarza się także, że ze względu na chęć zmniejszenia kosztów prowadzenia działalności firma przenosi swoją produkcję do innych krajów. W takim przypadku przedsiębiorstwa często całkowicie zamykają swoje zakłady w Polsce.

Jakie są prognozy dotyczące dalszych zwolnień w 2024 roku?

W ciągu najbliższych miesięcy wyzwania dla wielu firm pozostaną te same, co obecnie. Oznacza to, że nadal niektóre branże będą musiały poradzić sobie z mocną redukcją zatrudnienia w różnych regionach całego kraju. A czy dalszy trend ulegnie spowolnieniu? Prawdopodobnie tak, biorąc pod uwagę wyniki badania “Plany Pracodawców” Instytutu badawczego Randstad i fakt, że drugi raz od kilku lat wskaźnik optymizmu pracodawców względem sytuacji gospodarczej jest dodatni. Jak wynika z analizy raportu, w drugiej połowie 2024 roku 31% firm planuje wzrost zatrudnienia. Najwięcej, bo 59% pracodawców chce utrzymać liczbę pracowników na niezmienionym poziomie. Z kolei redukcję zatrudnienia przewiduje tylko 7% firm, a 3% wykazuje niezdecydowanie. Teoretycznie kwestia zwolnień w porównaniu do I kwartału 2024 roku zwiększyła się o 2%, jednak pracodawców, którzy zadeklarowali podjęcie nowych rekrutacji, również przybyło i to o 5%.

Wskazane w raporcie scenariusze zatrudnienia w najbliższych miesiącach dotyczą również konkretnych branż. Według odpowiedzi badanych najwięcej rekrutacji w najbliższym czasie będzie prowadzonych w budownictwie i SSC/BPO (po 37%), w przemyśle (34%) oraz w handlu i naprawach (31%). Jednocześnie planowane redukcje zatrudnienia są deklarowane najczęściej w sektorze SSC/BPO (12%), transporcie i logistyce (11%), przemyśle (9%) oraz handlu i naprawach (8%). Prognozy nie są więc to końca jednoznaczne. Według ekspertów prowadzone działania rekrutacyjne przez pracodawców nie zawsze były podyktowane szybkim tempem rozwoju i realizowaniem nowych inwestycji, ale najczęściej wypełnianiem wakatów powstających na skutek rotacji pracowników. Nie daje to gwarancji ani odchodzenia od zwolnień grupowych, ani stałego zwiększania zatrudnienia w polskich przedsiębiorstwach.

Jak pracownicy mogą poradzić sobie ze zwolnieniami?

Zwiększająca się skala zwolnień grupowych ma istotny wpływ na rynek pracy szczególnie na jego płaszczyźnie lokalnej. Uwzględniając fakt, że na grupowe zwolnienia decydują się zwykle duże przedsiębiorstwa, które teoretycznie powinny czuć się stabilnie na rynku, to właśnie pracownicy takich firm muszą wziąć pod uwagę różne scenariusze. Jak sobie poradzić z taką wizją?

Przejawy trudnej sytuacji w firmie powinny skłonić pracowników do rozważenia wielu opcji, łącznie ze znalezieniem nowego zatrudnienia. Podejmując dotychczasową pracę, można w miarę możliwości kończyć różne kursy i szkolenia, aby nabyć umiejętności w nowym zawodzie lub podnieść kwalifikacje, dzięki którym łatwiej znaleźć nowe zatrudnienie.

Podczas poszukiwania nowej pracy trzeba pamiętać jednak o kilku kwestiach. Warto szukać nowej pracy w Internecie, ale dobre rezultaty da także rozeznanie w potencjalnych pracodawców działających lokalnie. Nie można również zapominać o sprawdzeniu opinii o danej firmie, przykładowo wchodząc na stronę https://www.gowork.pl/opinie. Opis doświadczeń dotychczasowych kandydatów, czy pracowników pozwoli podjąć rozsądną i przemyślaną decyzję związaną z wyborem nowego miejsca pracy. W przypadku negatywnych opinii najlepiej zrezygnować z wysyłania aplikacji. Może bowiem dojść do sytuacji, w której pracownik przejdzie z firmy planującej zwolnienia grupowe do firmy z równie poważnymi problemami wpływającymi negatywnie na sytuację zatrudnionych.

 

ARTYKUŁ SPONSORWANY

© 2024 Wysokomazowiecki24. Projekt i wdrożenie Kamaxmedia Karol Maksimczuk