Protest rolników w Sokołach: blokada dróg wojewódzkich [wideo/foto]

W dniu dzisiejszym, 9 lutego 2024 roku, o godzinie 10:00 w Sokołach, okoliczni rolnicy przystąpili do ogólnopolskiego protestu, blokując rondo na skrzyżowaniu dróg wojewódzkich 671 i 678. Akcja ta, symbolizująca głębokie niezadowolenie ze stanu polskiego rolnictwa, przyciągnęła liczne grono uczestników i kilkadziesiąt ciągników rolniczych.

Protest ten jest częścią szerszego ruchu, który objął całą Polskę, gdzie rolnicy zdecydowali się na blokadę wszystkich przejść granicznych z Ukrainą oraz licznych dróg krajowych. Motywacją do tych działań są narastające frustracje wśród właścicieli gospodarstw rolnych, których postulaty zostały wyraźnie sformułowane i przedstawione opinii publicznej.

Według informacji przekazanych przez organizatorów protestu, NSZZ "Solidarność" Rolników Indywidualnych, główne przyczyny obecnego stanu rzeczy to groźba bankructwa wielu gospodarstw, spadające ceny produktów rolnych oraz rosnące koszty produkcji. Rolnicy wskazują na zagrożenie dla krajowej żywności oraz niezadowolenie z unijnych regulacji, które ich zdaniem preferują interesy dużych grup kapitałowych z Ukrainy oraz pomagają oligarchom, jednocześnie ignorując potrzeby lokalnych producentów.

Wśród postulatów wymienione zostały żądania likwidacji unijnego "zielonego ładu", ekoschematów, zatrzymania napływu produktów rolnych z Ukrainy, a także ustawowe wprowadzenie cen minimalnych na podstawowe produkty spożywcze. Rolnicy domagają się również zmian w organizacji rynków produktów rolnych, wprowadzenia systemu kontroli wag i urządzeń pomiarowych oraz zapewnienia dopłat do paliwa. Podkreślają potrzebę  powrotu wcześniejszych emerytur dla rolników, aby wspomóc wymianę pokoleniową na wsi.

Dzisiejsze działania protestacyjne są wyrazem głębokiego kryzysu, z jakim zmaga się polskie rolnictwo. Rolnicy, stając ramię w ramię, apelują o realne działania, które przyniosłyby poprawę ich sytuacji oraz zapewniły bezpieczeństwo żywnościowe kraju. Solidarność i determinacja uczestników wskazują na znaczenie problemu, który wymaga pilnej uwagi i działań zarówno na poziomie krajowym, jak i unijnym.

foto: Ania Olędzka